Na święta w Rossmannie pojawiły się nowe szafy z kosmetykami Live and Love oraz I Love MakeUp - najsłodsze kosmetyki jakie do tej pory widziałam! Cienie do powiek w kształcie czekolady, róże, rozświetlacze w kształcie serduszek itd. 

Live and love wypuściła bogate w urozmaicenia palety cieni, bronzery, korektory, róże, rozświetlacze oraz pomadki. Osobiście prezentowane przeze mnie dziś paletki dorwałam na końcowej wyprzedaży przy wycofywaniu kosmetyków ze sprzedaży rossmannowskiej. :)

Pomadki Live and Love - matowe, dobrze napigmentowane, pełnie kryje, pięknie pachną. Kolor, który wybrałam to Intense Nude Lip. Na moich ustach utrzymuje się średnio trzy godziny. Ścierają się równo, nie wysuszają ust.

Palety są estetycznie wykonane - czarne, ze srebrnymi napisami na wierzchu. W środku kryje się osiem różnych odcieni bronzerów oraz osiem korektorów. Wszystkie z nich są w formie kremu. Równomiernie się rozprowadzają. Z tego względu, że posiadam większość miękkich pędzli, które są dobre do kosmetyków w kamieniu, przyznam że przy pierwszym testowaniu musiałam się trochę nagimnastykować, ostatecznie udało mi się otrzymać efekt jaki chciałam uzyskać. :)

W palecie róży w środku kryje się duże lusterko. Zawiera pięć róży i jeden rozświetlacz (w kamieniu) - cztery matowe, jeden błyszczący. Rozświetlacz natomiast nie ma drobinek, na skórze wygląda bardzo jasno, jest bardzo delikatny. Dobrze komponuje się z różowymi tonami. Każdy kolor jest wytłoczony, napigmentowany, dobrze komponują się w połączeniu ze sobą. Mają konsystencję, która przy nabieraniu na pędzel jest sypka, co ułatwia aplikację. 

Jeśli chodzi o pierwsze wrażenie to jestem pozytywnie zaskoczona jakością tych kosmetyków. Każdy z produktów sprawdza się u mnie naprawdę dobrze. Polecam! :)